Dzięki grupie ambitnych mieszkańców, w niespełna rok w Nowej Rudzie - Słupcu powstała profesjonalna jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej.
Mieli jeden cel: pomagać innym. Dziś z dumą prezentują znajdującą się w szybie dawnej kopalni remizę, którą samodzielnie wyremontowali. Stoi tam wóz bojowy, są profesjonalne hełmy i ubrania, jest czysto i ciepło - dzięki instalacji CO, którą też montowali sami, posługując się jedynie instrukcją.
Od dyrektora do żołnierza
I choć już wygląd remizy oraz jej wyposażenie pozytywnie zaskakują - biorąc pod uwagę, że wszystko powstało w niespełna rok - to jeszcze większe emocje budzą sami ochotnicy. Są bowiem wśród nich: dyrektor szkoły, pracownik urzędu miasta, zawodowi żołnierze i strażacy, przedsiębiorca, informatyk, uczniowie... Cały zawodowy i wiekowy przekrój lokalnej społeczności. Jednak w OSP żaden status nie ma znaczenia: w akcjach ratujących ludzkie życie i zdrowie wszyscy są równi, są partnerami, którzy mogą na siebie liczyć. A ilość akcji pokazuje, jak bardzo byli potrzebni. W ciągu ostatniego miesiąca ochotnicy ze Słupca nieśli pomoc prawie 30 razy!
Grupa inicjatywna, zmierzająca do utworzenia zastępu ochotników, powstała w Słupcu już w 2015 r. W tym rejonie działała bowiem tylko jedna jednostka zawodowej straży i to było zdecydowanie za mało. Jednak dopiero pojawienie się przed rokiem w tym gronie Jarosława Ubika, na co dzień Inspektora ds. zarządzania kryzysowego i ochrony ludności w Urzędzie Gminy Kłodzko, pozwoliło stworzyć w Słupcu straż. Zaznajomiony z procedurami Ubik błyskawicznie pomógł „ogarnąć" skomplikowane sprawy i doprowadził do zarejestrowania OSP. Po czym sam ubrał mundur i też został strażakiem - ochotnikiem.
Chcieć to móc
Po dopełnieniu formalności ochotnicy wzięli się ostro do roboty. Wystarali się u władz Nowej Rudy o pomieszczenie, które sami odnowili. Przychylny strażakom burmistrz Tomasz Kiliński pomógł też w zdobyciu używanego, ale w pełni sprawnego wozu, wsparł zakup uniformów, hełmów. Ochotnicy poszukali też innych darczyńców - np. podjazd do remizy mogli zbudować dzięki 50 tonom kruszywa, podarowanego przez Kopalnie Surowców Skalnych w Bartnicy, z pobliskiej kopalni gabra. Uczestniczyli też w szkoleniach - dziś większość z ponad 50 ochotników ukończyła już specjalistyczne kursy ratownictwa, jest też 8 wyszkolonych kierowców.
Powiat kłodzki – powiat w województwie dolnośląskim, jego siedzibą jest miasto Kłodzko. Jest drugim powiatem na Dolnym Śląsku pod względem liczby ludności. Gminy, jakie wchodzą w jego skład to: Duszniki-Zdrój, Kłodzko (gmina miejska), Kudowa-Zdrój, Nowa Ruda, Polanica-Zdrój, Bystrzyca Kłodzka, Lądek-Zdrój, Międzylesie, Radków, Stronie Śląskie, Szczytna, Kłodzko (gmina wiejska), Lewin Kłodzki i Nowa Ruda. Tereny powiatu obfitują w atrakcje turystyczne. Wśród tych przyrodniczych z pewnością należy wymienić: 21 metrowy Wodospad Wieliczki, rezerwat „Torfowisko pod Zieleńcem”, Skalne Grzyby, a także liczne zabytki z dziedziny architektury, techniki, militariów i te o charakterze sakralnym. Wiele z tego zobaczyć można w muzeach, a tych jest zatrzęsienie na ziemiach powiatu kłodzkiego. Jako że zachodnią i wschodnią część powiatu stanowią Sudety - odpowiednio Środkowe i Wschodnie - to swój czas świetnie spędzą tu zarówno miłośnicy górskich wędrówek, jak i zimowego szaleństwa, a gdy przydarzy się kontuzja, będzie możliwość skorzystania z usług uzdrowisk. Tych w powiecie jest pięć: Długopole-Zdrój, Park Zdrojowy z Dworkiem Chopina w Dusznikach-Zdroju, Park Zdrojowy i pijalnia wód mineralnych w Kudowie-Zdroju, Uzdrowisko Lądek-Zdrój, Park Zdrojowy z Pijalnią wód mineralnych w Polanicy-Zdroju.
|
Zgłoś uwagi - uzupełnij wszystkie pola